Polityka medialna i niezależność mediów w Danii

2 marca 2012 • Polityka Medialna, Wolność Prasy • by

Raport o duńskich mediach przedstawia przeszłość, teraźniejszość i przyszłość systemu medialnego tego kraju.

W opublikowanym niedawno studium przypadku, przygotowanym wspólnie z uczestnikami projektu badawczego MEDIADEM, Rasmus Helles, Henrik Søndergaard i Ida Toft z Uniwersytetu w Kopenhadze (UCPH) starali się zbadać, czy polityka medialna Danii promuje wolność i niezależność mediów.

Zdaniem autorów, duńska polityka medialna jest „naznaczona napięciem pomiędzy chęcią podtrzymania i stymulowania pluralizmu zawartości mediów oraz chęcią posiadania niezależnych mediów, które będą w stanie wypełniać swoją podstawową, demokratyczną rolę w społeczeństwie”.

Raport zatytułowany “Czy polityka medialna promuje wolność i niezależność mediów?” (2011) opisuje krajobraz medialny Danii i jednocześnie wskazuje system subsydiowania mediów jako główny cel zmian. O ile wszyscy znaczący gracze na rynku medialnym są zgodni co do konieczności przeprowadzenia reformy systemu dotowania mediów, o tyle obu stronom trudno osiągnąć porozumienie w sprawie kierunku tych zmian. Chociaż proces reformowania systemu jest coraz bardziej zawiły i zbiurokratyzowany, jego centralnym punktem pozostaje potrzeba promowania niezależnego systemu medialnego Danii.

System medialny

Helles, Søndergarrd i Toft tłumaczą, że ze względu na wiele czynników, duńska polityka medialna to problem złożony. Rynek mediów w Danii jest unikalny ze względu na swój niewielki rozmiar. A to czyni system kruchym i zależnym zarówno od prywatyzacji, jak i dotacji przyznawanych ze środków publicznych. W centrum tego systemu znajduje się powszechnie podzielana potrzeba utrzymania niezależności i pluralizmu mediów, co w czasach cyfryzacji staje się coraz trudniejsze.

Współczesne zakłócenia na rynku zwiększyły konkurencję między mediami prywatnymi i publicznymi, wstrząsając systemem, który do tej pory funkcjonował harmonijnie. Podobnie jak w przypadku innych systemów medialnych, cyfryzacja stanowi obciążenie dla mediów drukowanych i elektronicznych, co związane jest z rosnącą niechęcią publiczności do płacenia za medialną zawartość.

W przeszłości media elektroniczne, utrzymywane ze środków publicznych, funkcjonowały oddzielnie od finansowanych prywatnie mediów drukowanych. Jednak wraz z rosnącymi zakłóceniami i kurczeniem się rynku, prywatyzacja mediów elektronicznych stawała się coraz bardziej powszechna. W miarę rozwoju sytuacji przedstawiciele prywatnych domów mediowych doszli do wniosku, że walka o klienta staje się trudna a system niezrównoważony.

Jak wskazano w studium przypadku MEDIADEM, „związek między pluralizmem i wolnością wypowiedzi jest złożony”. O ile istnieje zgoda i poparcie dla pluralizmu, w celu utrzymania wolnej i otwartej debaty społecznej, zwolennicy redukcji dotowania mediów wskazują, że system, który zapewnia finansowanie mediom, jest sprzeczny z postulatem ich niezależności.

Bieżące reformy i ogólne cele

Helles, Søndergarrd i Toft twierdzą, że realistyczny system publicznego finansowania mediów w Danii jest konieczny, ale dojście do niego to żmudny i upolityczniony proces. Obecnie funkcjonujący system, oparty na ustalaniu kolejności podczas rozdzielania publicznych pieniędzy, jest nie do utrzymania.

Planując nowe inicjatywy dotyczące polityki medialnej, duńskie partie polityczne prowadzą negocjacje w oparciu o trzyetapowy proces. Rozpoczynają go konferencje i spotkania przedstawicieli partii politycznych z pośrednikami. Następnie Ministerstwo Kultury formułuje propozycje, a później odbywają się właściwe negocjacje pomiędzy ministerstwem i rzecznikami poszczególnych partii politycznych. Chociaż proces ten jest otwarty na zastrzeżenia zarówno ze strony aktorów społecznych, jak i politycznych, zmiany dokonywane są rzadko i przeważnie dotyczą finansowania poszczególnych mediów i zawartości programowej.

Chociaż dotychczas nie pojawiło się wiele sugestii dotyczących reformy systemu finansowania mediów, niedawny raport o mediach w Danii, zatytułowany „Wsparcie dla demokracji. Przyszłość publicznego finansowania mediów” (“Support for Democracy: The Future of Public Support for Media”) (Dyremose, 2011) stanowczo sugeruje, aby subsydia opierać na wynikach produkcji zawartości informacyjnej, a nie danych dotyczących dystrybucji.

Raport, który został przygotowany przez komitet mający za zadanie wypracowanie nowego modelu wspierania mediów, nakreślił system przewidujący bezpośrednie finansowanie dziennikarzy, przy jednoczesnym zapewnieniu dotacji na promocję produkcji prasy.

Reformy te zostały zaproponowane nie tylko ze względu na to, że prasa wciąż dostarcza ponad 70 procent zawartości informacyjnej w Danii, ale również dlatego, że uznano, iż taki system byłby bardziej rozsądny niż powoływanie komitetu decydującego o rozdzielaniu funduszy.

W przeciwieństwie do innych propozycji dotyczących reformy systemu finansowania mediów, zakładających powołanie rady lub komisji rewizyjnej określającej poziom finansowania mediów, bezpośrednie przydzielanie funduszy dziennikarzom i mediom drukowanym pozwoliłoby duńskim mediom na utrzymanie niezależności i uniknięcie wpływu politycznego. Dodatkowo, raport MEDIADEM wskazuje, że odejście od systemu finansowania opartego na danych dotyczących dystrybucji mogłoby także „zmniejszyć ograniczenia wejścia na rynek, narzucone przez dawny model, oparty na specjalistycznych platformach medialnych.

Krytycy proponowanego systemu, jak Rada ds. Konkurencji i Konsumenta (Competition and Consumer Authority), uważają, że mógłby on doprowadzić do jeszcze większego zagęszczenia rynku, przyznając większą część wsparcia dominującym graczom.

Podsumowując raport, jego autorzy wskazują na wpływ polityki medialnej Unii Europejskiej na obecne regulacje mediów publicznych w Danii. Wyjaśniają również, że „media publiczne są nadal postrzegane jako kamień węgielny duńskiej polityki medialnej oraz polityki kulturalnej”.

Tagi, , , , , , ,

Send this to a friend