Nieczęsto zdarza się, że amerykański magazyn branżowy, taki jak Columbia Journalism Review (CJR), wykazuje poważne zainteresowanie czymś, co dzieje się poza Stanami Zjednoczonymi.
Ostatnio jednak to czasopismo poświęciło sporo miejsca krajom skandynawskim. W tekście zatytułowanym „Self-Regulation Done Right” („Dobra samoregulacja”) CJR przedstawiło przegląd zawierający wiele pięknych przykładów na to, w jaki sposób dziennikarska samokontrola i monitoring mogą pomóc w budowaniu wiarygodności dziennikarskiej – przy założeniu, że praca rad prasowych jest odpowiednio nagłaśniana.
Takich starań na rzecz mediów często brakuje w Austrii i Niemczech. Pośród krajów niemieckojęzycznych Szwajcaria wydaje się być najbliżej skandynawskiego wzoru. Trójjęzyczna szwajcarska rada prasowa wnosi swój wkład w podnoszenie świadomości redakcji na temat jakości dziennikarstwa. Szwajcarskie redakcje zdają sobie jednak sprawę, że rada prasowa – wspomagając zmieniające się stale środowisko medialne – potrzebuje w tych działaniach wsparcia dziennikarzy.
Sytuacja zarysowana w raporcie CJR o krajach nordyckich jest zbyt piękna, aby mogła być rzeczywistością także w Austrii czy Niemczech. „Media informacyjne dobrowolnie podporządkowują się orzeczeniom rady, ponieważ to sprawia, że ich odbiorcy postrzegają je jako odpowiedzialne, godne zaufania oraz uczciwe… Gazety zamieszczają notki, a nadawcy radiowi i telewizyjni odczytują krótkie wiadomości na antenie.”
Niestety, niełatwo jest rozwinąć podobną kulturę w Niemczech czy Austrii, łączącą w sobie otwartość na autokrytycyzm z dążeniem do wiarygodności. Przeciwnie – wiedeńska prasa tabloidowa, na przykład poczytny tytuł Kronenzeitung, a ostatnio także Österreich, w rzeczywistości starają się zastraszać i oskarżać radę prasową.
Opublikowano w Die Furche, Nr 32, 9.08.2012
TagiAustria, Columbia Journalism Review, kraje nordyckie, media niemieckojęzyczne, Niemcy, rada prasowa, samoregulacja mediów, Szwajcaria, „Self-Regulation Done Right”