Chodząca ryba. Rozmowa z Mathew Ingram’em

4 czerwca 2013 • Etyka Dziennikarska • by

Te media tradycyjne, które nie zaczęły zmieniać się i adaptować do nowego otoczenia pięć lat temu, obecnie pozostają w tyle. Tak przynajmniej twierdzi Mathew Ingram, z którym rozmawiał Antonio Rossano.

„Jak nauczyć rybę sztuki chodzenia – pięć rzeczy, których tradycyjne media mogą się nauczyć od nowych mediów” – tak zatytułowany był wykład Mathew Ingrama, kanadyjskiego dziennikarza specjalizującego się w nowych technologiach, wygłoszony podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Dziennikarstwa w Perugii (wideo z wystąpienia dostępne jest tutaj).

Ingram wylicza pięć zasad, których media, dziennikarze i przede wszystkim redaktorzy muszą przestrzegać, jeżeli chcą utrzymać wysoki poziom czytelnictwa: 1) Bądź otwarty. Opieraj dziennikarstwo na współpracy i przejrzystości. 2) Oznaczaj źródła. Zawsze odnoś sie do źródeł i oznaczaj je. 3) Bądź ludzki. Zlikwiduj dystans pomiędzy autorem i czytelnikiem. 4) Traktuj tekst dziennikarski jako proces, a nie produkt. 5) Bądź skoncentrowany. Bądź bardziej bezpośredni w dostarczaniu czytelnikom wskazówek.

Europejskie Obserwatorium Dziennikarskie spotkało się z Ingram’em po jego przemówieniu w Perugii.

W swoim porannym wystąpieniu mówiłeś o pięciu zasadach, które powinny charakteryzować dziennikarstwo w nowych mediach. Jedną z nich było „bycie ludzkim”. Czy mógłbyś wyjaśnić, co miałeś na myśli?

Moim zdaniem dziennikarze muszą odzyskać swoją „ludzkość”, “człowieczeństwo” na co składa się wiele elementów. Przykładowo, kiedy dziennikarz popełni błąd, powinien przyznać, że nie zawsze ma sto procent racji i nie zawsze jest absolutnie dokładny w tym, o czym pisze. Kolejnym problemem jest oczekiwanie, że dziennikarze powinni zawsze być obiektywni. Jay Rosen mówił w tym kontekście o „punkcie widzenia znikąd”, czyli założeniu absolutnego dziennikarskiego obiektywizmu.

(Rosen zaczerpnął to pojęcie z tytułu książki filozofa Thomasa Nagel’a, opublikowanej w 1989 roku. W książce tej Nagel opisuje potrzebę wzniesienia się ponad poszczególne poglądy i spojrzenia na sytuację z pozycji obiektywnej, „znikąd”).

Moim zdaniem, w wielu przypadkach dziennikarze lepiej służą swoim odbiorcom, kiedy otwarcie mówią: „tak właśnie myślę, to jest mój punkt widzenia”. Kiedy popełniają błąd, powinni powiedzieć: „tak myślałem, ale częściowo się pomyliłem (albo częściowo miałem rację), ponieważ…”. Kiedy dziennikarz odnosi się do odbiorców w „ludzki” sposób, powstaje między nimi silna więź, o którą przecież powinno chodzić w dziennikarstwie.

To właśnie, jak mówiłeś podczas swojego wystąpienia, powinien być jeden z głównych elementów „otwartego dziennikarstwa”. Czy jednak takie dziennikarstwo może się rozwijać w sytuacji, gdy coraz więcej redakcji decyduje się na wprowadzenie systemu opłat za dostęp do treści?

To trudne pytanie. Niedawno rozmawiałem o otwartym dziennikarstwie z Alanem Rusbridger’em z Guardiana. Jego zdaniem istnieje napięcie, konflikt pomiędzy chęcią otwarcia medium na czytelników, zachęcenia ich do współpracy i wprowadzeniem opłat za dostęp do treści, które tę współpracę utrudnia. Możesz próbować zachęcić jak największą liczbę odbiorców do płacenia za treści, ale to zawsze będzie mniej, niż gdyby dostęp był darmowy. Dlatego właśnie najlepszym sposobem na dotarcie do jak największej liczby odbiorców i osiągnięcie najwyższego poziomu ich zaangażowania jest bycie całkowicie otwartym, bez żadnych opłat – tak jak BBC lub National Public Radio (media publiczne). Z drugiej strony, firmom działającym dla zysku trudno jest angażować czytelników bez żadnych dochodów… w tym przypadku nie ma zatem żadnych oczywistych odpowiedzi.

Jednym z głównych problemów, którego w związku z przejściem od drukowanych do cyfrowych form przekazu doświadczyli wydawcy, był brak zrozumienia dla tej zmiany i niewykorzystanie jej potencjału. Czy są oni teraz bardziej elastyczni? Wprowadzanie opłat za treści, traktowane jako lek na wszystkie bolączki, wydaje się być krokiem wstecz…
Myślę, że zainteresowanie mediami cyfrowymi jest teraz większe, głównie ze względu na kryzys rynku wydawniczego, spadek liczby czytelników i poziomu dochodów, spowodowany rozproszeniem na rynku reklamy. Wiele firm analizuje nowe rozwiązania, gdyż w innym wypadku musiałyby zakończyć działalność. Teraz muszą zdobyć nowych odbiorców i przekonać ich do udzielenia im wsparcia, jak również znaleźć nowe źródła dochodu z reklam.

Chciałbym wierzyć, że wybór wielu firm nie jest podyktowany jedynie chęcią ukrycia się za systemem opłat (paywall), ale jest częścią szerzej zakrojonej strategii: nie wystarczy ustanowić opłaty za dostęp do treści i powrócić do starych praktyk. O ile może to działać w przypadku New York Times’a, niekoniecznie będzie działało w innych przypadkach. Dlatego ważne jest, aby zrozumieć, co jeszcze musi zostać zrobione: chociaż paywall może wygenerować dochód, nie zwiększy on liczby czytelników, co jest koniecznością. Wydawcy muszą stać się bardziej kreatywni, aby osiągnąć ten cel.

Odpowiadając na Twoje pytanie w serwisie Paidcontent live, Alan Rusbridger stwierdził, że nie ma sensu kazać użytkownikom płacić, jeżeli informacje są udostępniane za darmo przez BBC News, AOL czy SkyNews…

Moim zdaniem media takie jak BBC, NPR i wiele innych będą zawsze oferowały wolny dostęp do informacji. Z tego względu firmy, które chcą stosować opłaty, będą musiały z nimi konkurować, oferując lepsze treści. To jest, według mnie, główna przyczyna tego, że Guardian, Daily Mail i inni zdecydowali, że nie będą wymagać opłat od swoich czytelników: firmy takie jak BBC są ogromne i zatrudniają tysiące dziennikarzy, trudno z nimi konkurować. Ktokolwiek chce wprowadzić płatne treści musi być przekonany, że jego oferta jest wyjątkowa. Tylko tak może przyciągnąć dużą liczbę odbiorców, którzy będą gotowi zapłacić za informacje nawet pomimo tego, że są one dostępne za darmo na innych platformach.

Native advertising wydaje się być nowym i potencjalnie istotnym źródłem dochodu dla wydawców. Jakie problemy, włączając aspekt etyczny, może to oznaczać dla dziennikarstwa?

Wydaje mi się, że aby native advertising był skuteczny i etyczny, musi mu towarzyszyć pełna przejrzystość. To kwestia zaufania, jakim czytelnicy i społeczeństwo darzą twoją gazetę. Jeżeli będziesz starał się przemycać reklamę w tekstach redakcyjnych, czytelnicy zauważą to i stracą zaufanie do tytułu. Czytelnicy chcą widzieć, gdzie są reklamy, a gdzie teksty redakcyjne. To więcej niż kwestia etyki. To problem, u którego podstawy leży związek pomiędzy wydawcą a czytelnikiem. Jeżeli czytelnicy stracą wiarę w medium, nie powrócą do niego bez względu na to, czy zawartość jest płatna czy darmowa. Z tego powodu, jak wcześniej mówiłem, ważne jest przejrzyste rozróżnienie pomiędzy reklamą, a tym, co nią nie jest. Myślę, że informacyjna zawartość pochodząca od reklamodawców, która jest przydatna i nie szkodzi odbiorcom, ma duży potencjał. Warunkiem jest jednak to, by zawartość dostarczana lub sponsorowana przez firmy była wyraźnie oznaczona.

Co sądzisz o rozwoju mediów w Europie – dopasowują się do zmieniającej się rzeczywistości, czy pozostają w tyle?

Prawdę mówiąc nie analizowałam sytuacji w Europie, ale wydaje mi się, że media pozostają w tyle. Pozwól mi wyjaśnić dlaczego. Nie tak dawno temu niektórzy mówili, że prasa w Niemczech ma się bardzo dobrze. Teraz to się jednak zmieniło. Myślę, że w wielu krajach, tak jak w przypadku Niemiec, z powodu bariery językowej media pozostają w izolacji od rynku globalnego. Jest tam też znacznie mniej gazet, niż na przykład w Stanach Zjednoczonych, gdzie wydawcy muszą konkurować ze wszystkimi anglojęzycznymi mediami z różnych części świata. Można powiedzieć, że bariery językowe obroniły media europejskie przed konkurencją, przynajmniej w krótkim okresie. Długookresowa perspektywa jest jednak inna. Teraz, kiedy konkurencja oddziałuje na wszystkie gazety na całym świecie, tytuły, które nie zaczęły się zmieniać pięć lat temu pozostają w tyle.

Mathew Ingram podczas swojego wystąpienia w Perugii

Mathew Ingram podczas swojego wystąpienia w Perugii

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcia: dzięki uprzejmości Alessio Jacona

Print Friendly, PDF & Email

Tagi, , , , , ,

Send this to a friend