Cena przetrwania dziennikarstwa

6 lipca 2022 • Ekonomika Mediów, Najnowsze • by

Dziennikarstwo przeżywa trudne chwile. Dzieje się to w momencie, gdy patrzenie na ręce władzy i dostarczanie sprawdzonych informacji wydaje się ważniejsze niż kiedykolwiek. Wydany niedawno raport „Saving Journalism 2” sugeruje, że problem ten może zostać rozwiązany za mniej niż miliard dolarów, które przeznaczyć należy na wypracowanie innowacyjnych strategii finansowania organizacji medialnych na całym świecie.

Dobra wiadomość jest taka, że podtrzymanie roli dziennikarstwa jako psa stróżującego demokracji nie jest misją niemożliwą i zbyt kosztowną, by nie mogła zostać zrealizowana. Cel ten może być osiągnięty za mniej niż miliard dolarów amerykańskich rocznie. Tak przynajmniej sugerują Anya Schiffrin, Hannah Clifford i Theodora Dame Adjin-Tettey, autorki raportu zatytułowanego Saving Journalism 2: Global Strategies and a Look at Investigative Journalism.

Ten wnikliwy raport jest kontynuacją badania przeprowadzonego przez Schiffrin, Clifford i Kylie Tumiatti, którego wyniki opublikowano ponad rok temu w raporcie pod tytułem Saving Journalism: A Vision for the Post-Covid World – omawiającym w szerokim zakresie strategie stosowane na świecie, mające na celu wspieranie jakościowego dziennikarstwa.

W nowym raporcie, bazującym na rozległych wywiadach z ekspertami i praktykami mediów, autorki sprawdzają, jak te działania, pogrupowane w cztery szerokie kategorie – zwiększenie finansowania, także poprzez filantropię; nowe modele biznesowe; podatki nałożone na wielkie platformy cyfrowe oraz subsydia publiczne – ewoluowały w okresie 2021-2022.

Donatorzy jako koło ratunkowe

Cytując Reuters Institute Digital News Report 2021, w raporcie zauważono, że zaufanie do mediów wzrosło w wielu częściach świata, podobnie jak liczba ich użytkowników.

Generalnie jednak, media drukowane obserwują dalszy spadek dochodów z reklamy oraz subskrypcji. Zdarzają się od tej reguły wyjątki, w świecie anglosaskim np. są nimi The Guardian, The New York Times czy The Atlantic.

W Afryce siły nabierają głosy nawołujące do znaczącego zwiększenia działań filantropijnych, dla wsparcia tradycyjnych organizacji medialnych, które doświadczyły ogromnego spadku dochodów z reklamy.

Można też zauważyć, że w skali światowej cyfrowe startupy, bazujące raczej na środkach od filantropów niż reklamie, napotykają na mniej problemów.

Aktorzy wspierający dziennikarstwo, w szczególności zaś wielkie firmy technologiczne jak Google i Facebook, często wolą wspierać cyfrowe startupy lub niszowe projekty. W dalszym ciągu jednak to tradycyjne organizacje medialne przyciągają większą publiczność. Wiele mniejszych mediów cyfrowych operujących tylko online ma problem z finansową samowystarczalnością, co stawia pytanie o ich długookresową zdolność do przetrwania.

Autorki raportu wskazują, że podająca będącym w finansowych tarapatach mediom koło ratunkowe filantropia w niektórych sytuacjach rodzi ryzyko zbytniego uzależnienia organizacji medialnych od ich darczyńców. Może to wpływać na zakłócenia w realizacji ich misji informacyjnej.

Są też donatorzy, którzy poszukują organizacji wdrażających nowe modele biznesowe. Duże inwestycje, potrzebne do rozwijania organizacji medialnych, szczególnie tych zajmujących się dziennikarstwem śledczym w krajach z problemami z wolnością mediów, są jednak bardzo rzadko spotykane.

W efekcie, jak napisano w raporcie, startupy mają często jedynie dwie opcje: znalezienie niszy i zbudowanie zespołu koncentrującego się zarówno na marketingu, jak i na dziennikarstwie – lub wpisanie się w globalnie rozpoznawalny projekt typu International Consortium of Investigative Journalism (ICIJ). Od publikacji Panama Papers w roku 2016, z udziałem 300 dziennikarzy z 80 organizacji medialnych z całego świata, ICIJ rozwinęło się znacząco, publikując kolejne doniesienia o światowej korupcji w roku 2021 w ramach projektu Panama Papers, w którym uczestniczyło 600 dziennikarzy z 117 krajów.

Technologiczni giganci i podatki

Odczuwający coraz mocniejszą presję ze strony olbrzymiej liczby swoich użytkowników technologiczni giganci mogą traktować swoje wsparcie dla organizacji medialnych na całym świecie jako efektywne narzędzie PR. Sprawdzając ich rolę w tym procesie raport Saving Journalism 2 zwraca uwagę na wprowadzenie nowych regulacji w Australii w lutym 2021 roku, w postaci Australia’s News Media Bargaining Code. Jest to ważna regulacja, zmuszająca firmy technologiczne do negocjowania z organizacjami medialnymi i płacenia za newsy pojawiające się na ich platformach. Część osób uważa co prawda, że regulacja ta jest wadliwa i faworyzuje duże firmy medialne kosztem mniejszych, jednak najważniejszy jest fakt, iż przekierowuje to zasoby gigantów technologicznych w stronę mediów. Inne kraje planują podobne działania.

W związku z faktem, iż znacząca część dochodów z reklamy na stałe przeszła do firm technologicznych, opodatkowanie ich i przeznaczenie części tych przychodów na wsparcie jakościowego dziennikarstwa jest przez wielu widziane jako rozwiązanie lepsze niż bezpośrednie donacje tych firm na rzecz utrzymania integralności mediów. Podatek od reklamy online, jak się zakłada, może sfinansować wolne, działające na rzecz obywateli dziennikarstwo.

W raporcie podkreśla się także potrzebę zaangażowania rządu, w formie zachęt podatkowych oraz innych form subsydiowania i wsparcia jakościowego dziennikarstwa. To podejście także zyskuje popularność w USA i nie tylko.

Przykłady z całego świata pokazują, że takie polityki mogą być wprowadzone, z gwarancją ochrony niezależności mediów od wpływów rządu. Podczas pandemii część rządów podjęła działania wzmacniające organizacje medialne: Francja i Kanada rozszerzyły istniejące zachęty podatkowe, zaś Indonezja i Tunezja wprowadziły nowe. W maju 2021 roku amerykański Kongres zaczął procedować ustawę o przyszłości mediów lokalnych (Future of Local News Act). Przegłosowanie jej może wspomóc badania dotyczące złego stanu mediów lokalnych w USA oraz pomysłów na polityki rozwiązujące ten problem.

Trwający proces

Rok po publikacji pierwszego raportu entuzjazm dla systemowych rozwiązań wspierających dziennikarstwo nie słabnie i w roku 2021 zaobserwowano pewien progres. Autorki zauważają, że donatorzy i sponsorzy wspierający niezależność mediów oraz jakościowe dziennikarstwo pragmatycznie wspierają polityki i inicjatywy, które wydają się być politycznie wykonalne. Potrzebna jest jednak lepsza koordynacja działań donatorów.

Raport zwraca także uwagę na widoczne napięcia pomiędzy potrzebami tradycyjnych mediów oraz cyfrowych startupów.

Zidentyfikowanie rozwiązań, które wesprą niezależne media najefektywniej, pozostaje zadaniem do wykonania. W roku 2021 ukazała się także inna interesująca publikacja z tego zakresu. Forum on Information and Democracy wezwało do stworzenia „nowego ładu” dla dziennikarstwa (New Deal for journalism) i zagwarantowania, że 0,1 % PKB zostanie przeznaczone na wsparcie jakościowego dziennikarstwa. Do tego dojść powinny inne działania zwiększające efekty tego wsparcia finansowego.

Wiele wskazuje zatem na to, że w roku, w którym dominowały tematy takie jak pandemia, wycofanie wojsk USA z Afganistanu czy też rola Facebooka, autorki Saving Journalism 2 zaobserwowały także widoczny trend związany z rozumieniem dziennikarstwa jako dobra publicznego, wymagającego wsparcia rządów oraz donatorów, by wypełniać swoje funkcje.

Print Friendly, PDF & Email

Tagi, , , , ,

Send this to a friend