Amerykańskie gazety szukają oszczędności. Czynią to, przenosząc się do mniejszych lub tańszych w eksploatacji siedzib redakcji.
Wielu właścicieli gazet w Stanach Zjednoczonych sprzedało swoje główne siedziby, znajdujące się w centrach miast i przeniosło je do mniejszych budynków na przedmieściach. Przedsiębiorstwa, które tego nie zrobiły, dzielą budynki z innymi firmami. Przykładowo, San Francisco Chronicle dzieli przestrzeń z Yahoo Inc., Los Angeles Times z call center, a Seattle Time z firmą handlującą winami. Ekstremalnym przykładem zmian są plany budowy kasyna i luksusowego kurortu w miejscu, w którym kilka miesięcy wcześniej drukowało Miami Herald. Nadmorska własność dziennika została kupiona przez malezyjską firmę turystyczną Genting za kwotę 236 milionów dolarów. Obecnie redakcja Miami Herald mieści się w podmiejskim Doral, około dwudziestu minut jazdy samochodem od centrum. Czy kryzys ekonomiczny, który dotknął przemysł prasowy, jest przyczyną tych drastycznych zmian? Prawdopodobnie tak, ale nie jedyną.
Nikki Usher, adiunkt z Wydziału Mediów i Spraw Publicznych na Uniwersytecie Georga Washingtona twierdzi, że mniejsze przestrzenie oferują nowe możliwości w ulepszaniu struktur redakcji. W ramach stypendium w Tow Center for Digital Journalism na Uniwersytecie Columbia Usher śledziła liczne przenosiny redakcji w Stanach Zjednoczonych i doszła do wniosku, że redakcje często poprawiają wydajność pracy wtedy, kiedy pracują na mniejszych przestrzeniach.
Badaczka stworzyła listę 29 wielkomiejskich redakcji w Stanach Zjednoczonych, które są w trakcie przeprowadzki lub już się przeniosły, sprzedając swoje budynki w zamian za nowe miejsce. Badanie odnosiło się do informacji publikowanych w Miami Herald, Seattle Times, Philadelphia Inquirer, Star Telegram, Boston Globe oraz USA Today.
„Dla wielu redakcji przeprowadzka jest szansą na przemyślenie systemu pracy i skupienie się na strategii digital first [strategia polegająca na zamieszczaniu materiałów prasowych w Internecie przed ich wydrukowaniem, w szerszym ujęciu oznaczająca też ogólne podejście do procesu tworzenia informacji, który powinien wykorzystywać możliwości, jakie zapewniają nowe technologie – przyp. tłum]. Większość z nich zdecydowała się na podkreślanie przełomowych wiadomości. Zdały sobie sprawę, że bardziej niż dużych przestrzeni potrzebują rozsądnego layoutu wzmacniającego komunikację między redaktorami, a dziennikarzami” – twierdzi Usher.
W Teksasie w środku redakcji gazety Star Telegram zbudowano podwyższona platformę, którą Usher nazwała statkiem kosmicznym Enterprise, a której zadaniem jest zaangażowanie wszystkich w przygotowywanie przełomowych informacji. Istotę tego rozwiązania wyjaśnił redaktor naczelny, Jim Witt: „Naszym celem było wprowadzenie chaosu oraz wytworzenie energii tak, żeby znaleźć się w centrum uwagi”. Witt dodał: „Chcieliśmy żeby wszyscy w redakcji byli w stanie pracować z dwoma ekranami, tak by mogli na bieżąco monitorować media społecznościowe i inne strony internetowe, równocześnie spoglądając na wiele ekranów telewizyjnych – wszystko po to, by stworzyć uczucie ciągłego pojawiania się przełomowych wiadomości”.
Opinie wielu dziennikarzy objętych zmianami, z którymi rozmawiała Nikki Usher, były w większości pozytywne. Jedną z przyczyn takiej reakcji był fakt, że w wyniku spadku zatrudnienia redakcje stały się za duże i niewygodne. Dziennikarz z Miami Herald powiedział: „Przebywanie tutaj jest zniechęcające. Spoglądasz i widzisz rzędy pustych biurek. Nikogo tu już nie ma”.
Również w Seattle Star skład redakcji był za mały w stosunku do zajmowanej przestrzeni, jednak można przypuszczać, że pracownicy byli zadowoleni z przeprowadzki z jeszcze jednego powodu: stary budynek popadł w ruinę. Dziennikarze twierdzą, że ostatnie prace renowacyjne wykonano tam przed ponad dziesięcioma laty. Budynek pełen był starych plam po kawie i karaluchów, czyli czegoś za czym pracujący tam dziennikarze nie będą tęsknili.
„Jest to pożegnanie ze starymi przestrzeniami i miejscami stworzonymi w czasach, gdy redakcje miały ambicje i zyski usprawiedliwiające siedziby o wiele większe niż te obecne”, pisze Usher i dodaje: „Widzieliśmy zmianę od wewnątrz, teraz możemy ją zaobserwować również na zewnątrz”.
Zdjęcie: Patrick Rasenberg / Flickr Cc
TagiBoston Globe, George Washington University, Los Angeles Times, Miami Herald, Nikki Usher, Philadelphia Inquirer, San Francisco Chronicle, Seattle Time, Star Telegram, Tow Center for Digital Journalism, USA Today