Kwestia wiarygodności

10 października 2010 • Etyka Dziennikarska, Zarządzanie Redakcją • by

Dziennikarstwo to nie tylko zbieranie informacji. Jego częścią jest także przejrzystość wykorzystywanych źródeł.

Jak przejrzysta jest praca amerykańskich i niemieckich dzienników opiniotwórczych? Dostęp do informacji jest teraz łatwiejszy niż kiedykolwiek. Od dziennikarzy oczekuje się, że pomogą czytelnikom zorientować się w wydarzeniach poprzez ocenę danych i faktów.  Jednak im większa jest dostępność źródeł w Internecie i poza nim, tym ważniejsza staje się skrupulatna ich ocena. Przedstawienie tematu może być uznane za przejrzyste tylko wtedy, kiedy artykuł prezentuje źródła, z których pochodzą informacje. Jak ważna jest ta przejrzystość dla opiniotwórczych dzienników? Czy dzienniki w USA traktują ją bardziej serio? Czy różnice w przejrzystości artykułów prasowych są oznaką różnic w kulturze dziennikarskiej?

Zagadnienie to zostało zbadane w pracy magisterskiej, która powstała na Uniwersytecie Techniczym w Dortmundzie. Analizą objęto dwa niemieckie i dwa amerykańskie dzienniki opiniotwórcze: Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ), Süddeutsche Zeitung (SZ) oraz New York Times (NYT) i Washington Post (WP).

Zasadniczo badanie wykazało, że artykuły w FAZ i SZ były niemal konsekwentnie mniej przejrzyste niż teksty w NYT i WP. Ujawniły się również istotne różnice pomiędzy gazetami w omawianych krajach.

Większość stwierdzeń jest oparta na źródłach

Pierwszym krokiem było zidentyfikowanie wszystkich stwierdzeń zawierających fakty w wybranych, najważniejszych artykułach na pierwszych stronach gazet w okresie 14 miesięcy. Procent stwierdzeń nie opatrzonych źródłem pochodzenia wyniósł 23,5 dla artykułów w NYT i WP. W przypadku FAZ było to 25%. W artykułach w SZ jedna na trzy informacje nie była opatrzona źródłem (31,3%).

Wyniki były nieco odmienne dla artykułów dotyczących tego samego zagadnienia (w tym przypadku był to szczyt G8 w Japonii w 2008 roku). Procent stwierdzeń opartych na źródłach był mniejszy dla wszystkich czterech gazet. Blisko 30% stwierdzeń w artykułach w NYT nie posiadało informacji o źródle pochodzenia. W przypadku FAZ było to 38%, a w przypadku WP 41%.  Najwięcej informacji bez podania źródła w tekstach dotyczących szczytu pojawiło się w SZ (43,7%).

Szczegółowa analiza ujawnia braki

Na pierwszy rzut oka, gazety wydają się w zadowalającym stopniu dostarczać czytelnikom przejrzyste informacje. Źródła informacji były podawane w ponad połowie (a w większości przypadków ponad trzech czwartych) stwierdzeń zawierających fakty.

Taki poziom przejrzystości w przypadku gazet wydaje się zadowalający. Artykuły prasowe to w końcu nie naukowe rozprawy. Jednak to podstawowe rozróżnienie między stwierdzeniami z podaniem źródła i bez niego może być zwodnicze. Ogólny poziom przejrzystości źródeł w artykułach był bowiem niższy, niż sugerowało wstępne badanie.

Dokładniejsze zbadanie stwierdzeń z podanym źródłem informacji pokazuje, że sposób ich oznaczenia istotnie się różni. Wielu badaczy (między innymi Russ-Mohl 2003, Weischenberg 2001, Zschunke 2000) sugeruje trzy poziomy oceny sposobu podawania źródeł. Po pierwsze: kto jest autorem informacji?. Po drugie: poprzez jaki kanał dziennikarz wszedł w posiadanie informacji?. Po trzecie: jak dokładnie zdefiniowany jest autor informacji?

W zależności od sposobu oznaczenia źródła informacji w tekście, stwierdzenia można podzielić na cztery grupy: o najwyższym, wysokim, średnim i niskim poziomie przejrzystości. (Można dyskutować, czy stwierdzenia bez podania źródła powinny stanowić piątą kategorię: „pozbawione przejrzystości”. W omawianym badaniu taka kategoria nie jest jednak potrzebna. Pytanie, czy brak przejrzystości jest najniższą wartością na osi określającej przejrzystość, czy może jest czymś zupełnie innym, nie będzie tutaj dyskutowane. Jest to raczej zagadnienie filozoficzne).

Poziomy przejrzystości

Przykłady zaczerpnięte z gazet mogą być pomocne w zilustrowaniu różnych wymiarów i poziomów przejrzystości.

■ Najwyższa przejrzystość:  w artykule w NYT cytowany jest izraelski oficer. Podane jest jego imię i nazwisko, stopień, pozycja, jak również fakt, że dziennikarz rozmawiał z nim przez telefon. Taka wypowiedź spełnia wszystkie trzy wymogi przejrzystości.

■ Wysoka przejrzystość: w artykule w SZ cytowany jest członek rządu. Podane jest jego imię nazwisko i pozycja, co spełnia wymogi przejrzystości w zakresie „autor” i „określenie autora”. Niejasny pozostaje jednak wymiar „kanał”. Czy dziennikarz przeprowadził z cytowaną osobą bezpośrednią rozmowę? Czy rozmawiał z nią przez telefon? Czy cytat został zaczerpnięty z innego medium?

■ Średnia przejrzystość: Jedno ze stwierdzeń zawartych w artykule w WP dotyczącym ataku terrorystycznego w Bombaju jest oparte na wypowiedzi hinduskiego policjanta. To spełnia wymogi przejrzystości na poziomie „autor” (policjant, a nie na przykład członek rządu czy naukowiec). W artykule nie są jednak podane żadne inne informacje dotyczące źródła. Nie wiemy, czy cytowany jest policjant obecny na miejscu zdarzenia, rzecznik prasowy czy może wysokiej rangi oficer policji („określenie autora”). Czytelnik nie wie również, w jaki sposób dziennikarz wszedł w posiadanie informacji („kanał”).

■ Niska przejrzystość: Stwierdzenie zawarte w dotyczącym rządowej inicjatywy artykule w FAZ zostało oparte na „doniesieniach medialnych”. Takie określenie źródła nie ujawnia, skąd pochodzi informacja (z radia, telewizji, serwisu internetowego), ani nie precyzuje jej autora (jaki kanał telewizyjny lub radiowy, jaki serwis internetowy). Kanał, przez który informacja trafiła do dziennikarza, również nie został określony.

Dziennikarstwo śledcze wyjątkiem

Badanie koncentrowało się na stwierdzeniach o najwyższym i wysokim stopniu przejrzystości. Takie podejście wybrano ze względu na to, że źródła muszą czasem być chronione i nie mogą być szczegółowo określone. Dziennikarstwo śledcze jest oparte na źródłach, którym zapewnia się anonimowość przez wzgląd na konieczność ochrony ich bezpieczeństwa, pracy czy rodziny.

W takich przypadkach dziennikarz jest skazany na mniejszą przejrzystość w odniesieniu do „określenia autora” danej informacji. Oznacza to, że stwierdzenie w artykule nie zostanie ocenione jako „najbardziej przejrzyste”, ale „bardzo przejrzyste”, gdyż jeden z warunków nie został spełniony. W tym jednak przypadku przejrzystość musi zostać oceniona wysoko. Dlatego właśnie zasadna jest analiza stwierdzeń zakwalifikowanych do dwóch najwyższych poziomów przejrzystości.

Źródła na różnych poziomach przejrzystości

Jakie są wyniki bardziej szczegółowej analizy? SZ okazał się gazetą o najniższym procencie stwierdzeń, których źródła zakwalifikowano do kategorii „najwyższej” i „wysokiej przejrzystości” (76,8%). Wartości procentowe były wyższe dla FAZ (82.2%), a najwyższe dla WP (86.5%) i NYT (87.9%). Różnica między najbardziej i najmniej przejrzystym sposobem określania źródeł była zatem istotna, gdyż wyniosła 11,1 punktów procentowych. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że najmniej „przejrzysta” z amerykańskich gazet (WP) ciągle wyprzedza o 4,3 punkty procentowe najbardziej „przejrzystą” z gazet niemieckich.

Wyniki było nieco odmienne w przypadku artykułów dotyczących tego samego zagadnienia. Jeśli gazety podawały źródła stwierdzeń zawartych w tekstach o szczycie G8, większość z nich robiła to w sposób pozwalający na zakwalifikowanie do „najwyższego” lub „wysokiego” poziomu przejrzystości.

Dokładne wartości procentowe wyniosły: 84.3% dla FAZ, 85.1% dla WP i 87.7% dla SZ. W przypadku artykułów na temat szczytu w NYT, 95.7% stwierdzeń opartych na źródłach określała je w sposób pozwalający na zakwalifikowanie do „najwyższego” lub „wysokiego” poziomu przejrzystości.

O ile w artykułach (czyli wyłącznie w warstwie tekstowej) źródło przytaczanej informacji nie zawsze było podane, przejrzystość elementów ilustracyjnych jak zdjęcia, wykresy czy tabele była bliska ideału. Czytelnik mógł się dowiedzieć nie tylko tego, co dana ilustracja przedstawia, ale także skąd pochodzi dane zdjęcie czy informacje zebrane w tabeli lub przedstawione na wykresie. Artykułu analizowane w badaniu zawierały 322 elementy ilustracyjne (FAZ: 32, SZ: 22, NYT: 115, WP: 153).

W niemieckich gazetach, źródło (np. autor fotografii) było podane w przypadku każdego zdjęcia, wykresu i tabeli. Zarówno w NYT jak i w WP, źródła brakowało w opisie jednego zdjęcia i jednego wykresu. W każdej z amerykańskich gazet pojawiło się również jedno zdjęcie zupełnie pozbawione opisu. Ogólnie mówiąc, „podpisywanie zdjęć” jest znacznie bardziej popularne niż „podpisywanie źródeł informacji”.

Wyższy poziom przejrzystości w gazetach amerykańskich

Podsumowując można stwierdzić, że, z dwoma wyjątkami, obydwie amerykańskie gazety charakteryzowały się wyższą przejrzystością niż gazety niemieckie, zarówno pod względem ilościowym (procentowy stosunek stwierdzeń z podanym źródłem do stwierdzeń bez podania źródła), jak i jakościowym (poziom przejrzystości w określeniu źródła). Stwierdzenie to było prawdziwe w przypadku wiodących artykułów na pierwszych stronach, które stanowiły większość tekstów analizowanych w badaniu (patrz: „Metoda badawcza”).

Dwa wyjątki pojawiły się w przypadku artykułów dotyczących szczytu G8. Artykuły w FAZ zawierały wyższy procent stwierdzeń opartych na źródłach niż teksty w WP. Z kolei określenia źródeł podawanych w artykułach w SZ odznaczały się wyższym poziomem przejrzystości, niż było to w przypadku artykułów dotyczących szczytu G8 w WP.

Jedna kwestia pozostawała niezmienna w całym badaniu: NYT był zawsze na czele. Zarówno wiodące teksty na pierwszej stronie, jak i artykuły dotyczące szczytu G8 odznaczały się najwyższą przejrzystością spośród czterech omawianych gazet, zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym. Ogólnie mówiąc, gazety amerykańskie wypadły w badaniu lepiej, niż niemieckie. Jakie wnioski można wyciągnąć z takich rezultatów?

Odmienne kultury dziennikarskie

Próba określenia przyczyn różnic między amerykańskimi i niemieckimi gazetami wykraczała poza zakres badania. Nie dało się wyszczególnić żadnego odpowiedzialnego za to czynnika. Dane nie potwierdzają na przykład, że większa liczba źródeł prowadzi do większej przejrzystości.

Niektóre artykuły charakteryzowały się wysokim poziomem przejrzystości, jednak zawierały zaledwie kilka różnych źródeł. Przykładem może być artykuł, który składał się głównie ze sparafrazowanych cytatów z wywiadu. Z drugiej strony, niektóre artykuły zawierały mnóstwo źródeł, ale jednocześnie wysoki procent twierdzeń, których źródła nie zostały podane. Jest to typowe na przykład dla dziennikarstwa śledczego.

Obiecującą próbą wyjaśnienia różnic między niemieckimi i amerykańskimi gazetami wydaje się spojrzenie na różnice w kulturze dziennikarskiej w krajach niemieckojęzycznych i anglosaskich. Wiele projektów badawczych wskazywało różnice między niemieckimi i amerykańskimi dziennikarzami, dotyczące na przykład sposobu zbierania informacji (Cario 2006, Redelfs 1996) czy zawodowych standardów (Weaver/Wilhoit 2003, Hallin/Mancini 2004). Można powiedzieć, że amerykańscy dziennikarze chętniej podążają za ideałem neutralnego reportera, który, w celu przedstawienia informacji w jak najbardziej obiektywny sposób, określa swoje źródła tak dokładnie, jak to możliwe. Najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem tej cechy amerykańskiego dziennikarstwa są różnice w rozwoju systemów medialnych w obu krajach.

Przejrzystość to wartość

Jest wiele powodów, dla których gazety powinny ujawniać przed czytelnikami źródła informacji.

■ Przejrzystość źródeł jest jednym z kryteriów oceny jakości artykułów (patrz: Russ-Mohl, Weischenberg). Może ona służyć jako wewnętrzna miara kontroli jakości. Dziennikarze powinni pokazać, że ich teksty są oparte na rzetelnie zebranych informacjach i poinformować czytelników skąd te informacje pochodzą.

■ Wysoki poziom przejrzystości źródeł może być sposobem na odróżnienie się od innych. Nie jest niespodzianką fakt, że NYT, przez wielu badaczy uważany za najlepszą gazetę na świecie (Russ-Mohl, 2001) wykazał najwyższy poziom przejrzystości wśród wszystkich analizowanych w badaniu gazet.

■ Przejrzystość źródeł to doskonały sposób na zwiększenie wiarygodności gazety. Dziennikarze nie mogą zakładać, że czytelnicy będą im ufać tylko dlatego, że gazeta cieszy się opinią wiarygodnego źródła informacji. Taka reputacja może się zepsuć bardzo szybko, szczególnie w czasach, kiedy zweryfikowanie informacji czy stwierdzenia jest łatwiejsze niż kiedykolwiek.

■ Przejrzystość w prezentowaniu informacji w dużej mierze służy także społeczeństwu, gdyż przyczynia się do tworzenia mądrej i świadomej publiczności. Można powiedzieć, że „prawo społeczeństwa do informacji” dotyczy nie tylko prawa do bycia informowanym o tym, co się dzieje. Oznacza ono także prawo do bycia informowanym o źródłach, z których korzystają dziennikarze.

Metoda badawcza

Badanie zostało oparte na analizie zawartości, która łączyła w sobie zarówno elementy ilościowe, jak i jakościowe. Dwie gazety niemieckie (Frankfurter Allgemeine Zeitung i Süddeutsche Zeitung) i dwie amerykańskie (New York Times i Washington Post) były częścią próby.

Analizie poddano 283 artykuły. 232 z nich były dominującymi tekstami pochodzącymi z 59 systematycznie dobranych wydań, w okresie 14 miesięcy. Pozostałych 51 artykułów nie miało jednakowej daty publikacji, ale wspólny temat: szczyt G8 w Japonii. Temat artykułów został wybrany w celu uniknięcia kulturowych zniekształceń. Polityczny, kulturowy i geograficzny dystans między szczytem a Niemcami i Stanami Zjednoczonymi był zbliżony.

Stosując podwójne kryterium wyboru, wzięto pod uwagę szczególne cechy każdej z gazet, tworząc jednocześnie wiele możliwości porównań. Analiza została przeprowadzona w kilku etapach. Na początku zmierzono empiryczne właściwości każdego z artykułów, takie jak data publikacji i długość. Kolejnym krokiem było przeanalizowanie każdego stwierdzenia zawierającego fakty (zdefiniowanego jako kompletna informacja) pod kątem przejrzystości źródła.

Dla celów analitycznych, przejrzystość źródła badano na trzech poziomach: autora informacji, sposobu jego określenia i kanału, poprzez który dziennikarz wszedł w posiadanie informacji. Każdemu ze stwierdzeń przyporządkowano kod odpowiedni dla każdego z poziomów. Przeanalizowano 11,120 stwierdzeń, którym przyporządkowano 33,360 kodów.

Opublikowano w Message, No.3/2010

Autor, Benjamin Schulz, współpracuje jako niezależny dziennikarz z serwisem Spiegel Online. Posiada również dyplom dziennikarstwa i nauk politycznych Uniwersytetu Technicznego w Dortmundzie.

Źródła

Cario, Ingmar (2006): Die Deutschland-Ermittler. Investigativer Journalismus und die Methoden der Macher. Berlin u.a.:  Lit Verlag

Hallin, Daniel/Mancini, Paolo (2004): Comparing Media Systems. Three Models of Media and Politics. New York: Cambridge University Press

Redelfs, Manfred (1996): Investigative Reporting in den U.S.A. Opladen: Westdeutscher Verlag

Ruß-Mohl, Stephan (2001): Benchmarking. Transparenz und Interaktivität bei führenden amerikanischen Zeitungen. In:

Kleinsteuber, Hans (Hrsg.): Aktuelle Medientrends in den U.S.A. Wiesbaden, S. 109-125

Ruß-Mohl, Stephan (2003): Journalismus. Das Hand- und Lehrbuch. Frankfurt am Main: Frankfurter Allgemeine Buch

Weaver, David/Wilhoit, G. Cleveland (2003): Journalists in the United States. In: Weaver, David H. (Hrsg.): The Global Journalist. Cresskill: Hampton Press, S. 395-414

Weischenberg, Siegfried (2001): Nachrichten-Journalismus. Wiesbaden: Westdeutscher Verlag

Zschunke, Peter (2000) : Agenturjournalismus. Nachrichtenschreiben im Sekundentakt. 2. Auflage, Konstanz: UVK Medien

Tagi, , , , , , ,

Send this to a friend