Kilkudziesięciu medioznawców z kraju i zagranicy wzięło udział w konferencji naukowej zorganizowanej przez Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego. Patronem jednego z paneli było Europejskie Obserwatorium Dziennikarskie. Podczas blisko trzygodzinnej debaty głos zabrali zarówno teoretycy jak i praktycy dziennikarstwa.
Znaczenie mediów regionalnych w polskim systemie medialnym słabnie – zaznaczył dr Michał Kuś, redaktor polskiej edycji EJO, otwierając panel. Obserwując zmiany w różnych krajach, medioznawca zauważył, że pozycja tego segmentu jest uzależniona od wielu czynników, w tym m.in. kulturowych, językowych i ekonomicznych. Na razie jest zbyt wcześnie, by przewidywać dalszy rozwój mediów regionalnych w Polsce, ale już dzisiaj są kraje, w których powoli znikają one z mapy, np. w Stanach Zjednoczonych.
Maciej Wełyczko, redaktor naczelny Gazety Sąsiedzkiej, w swoim wystąpieniu podkreślił znaczenie lokalnej tożsamości osób, do której adresowany jest przekaz medialny. Znaczenie w prowadzeniu redakcji ma np. fakt wspólnych problemów komunikacyjnych kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców części metropolii, jaką jest Wrocław. Z perspektywy prowadzącego medium Wełyczko zauważył, że to nie media tworzą regiony, lecz odwrotnie. Sporym zaskoczeniem dla uczestników panelu była deklaracja naczelnego Sąsiedzkiej, że nie jest zainteresowany obecnością gazety w internecie. – Dla nas jest to po prostu nieopłacalne – stwierdził Wełyczko.
O tym, jak bardzo zmieniła się praca dziennikarza radiowego w terenie, opowiadał Wojciech Cegielski, korespondent zagraniczny Polskiego Radia. – Dostęp do informacji jest dziś dużo łatwiejszy. Dziennikarz dysponuje również całą gamą narzędzi ułatwiających mu pracę – skonstatował Cegielski. To jednak rodzi pewne konsekwencje, np. takie, że jeśli przygotowanie relacji o zdarzeniu nawet w najdalszym zakątku świata jest możliwe z pozycji redakcji, przedsiębiorstwa mogą coraz mniej chętnie finansować wyjazdy swoich dziennikarzy za granicę. Powód jest prozaiczny – oszczędności, zauważył Cegielski. Paradoksalnie, pracy wcale nie ułatwia fakt istnienia mediów informacyjnych, działających 24 godziny na dobę. Niejednokrotnie zdarza się, że dziennikarz nie ma czasu na wyjście z hotelu do miasta, by obserwować wydarzenie, bo redakcja nieustannie bombarduje go prośbami o kolejną relację – podkreślał korespondent.
O korzyściach i problemach, jakie wynikają z cyfryzacji mediów mówił dr Marian Maciejewski, wieloletni redaktor Gazety Wyborczej, a obecnie dziennikarz wrocławskiego oddziału Faktu. – Internet zrównał wszystkie media – słusznie zauważył Maciejewski. Dzisiaj każda redakcja, zarówno internetowa, jak i reprezentująca tradycyjne media ściga się na newsy, a cykl wydawniczy gazety staje się coraz mniej istotny. O ile sieć znacząco ułatwiła kontakt z czytelnikami i podniosła poziom interakcji na zdecydowanie wyższy poziom, o tyle przyczynia się również do szybszego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, czasami także tych, które mogą wyrządzić krzywdę. Kiedyś praktycznie każda redakcja wielokrotnie sprawdzała swoje newsy, a dział korekty dbał o poprawność językową i stylistyczną publikowanych artykułów. Te czasy przeminęły – skonkludował Maciejewski. Wydaje się, że bezpowrotnie.
Ostatnim panelistą był Bartłomiej Dwornik, redaktor naczelny internetowego tygodnika Reporterzy.info, specjalista od mediów cyfrowych. Głównym motywem jego wystąpienia było pytanie, jak dolnośląskie media zagospodarowują internet. Powołując się na interesujące dane statystyczne, Dwornik udowodnił, że dość paradoksalnie to nie media elektroniczne (regionalne radio i telewizja) najlepiej sobie radzą w przestrzeni cyfrowej, lecz media tradycyjne – regionalny dziennik prasowy i lokalny odział dziennika ogólnokrajowego. Być może wynika to z faktu, że prasa od lat musiała się przystosowywać do nowych warunków konkurencji na wspólnym rynku medialnym. – Postrzeganie mediów jako ekosystemu jest dziś kluczem do sukcesu – podkreślił Dwornik.
Uczestnicy debaty pod patronatem EJO byli zgodni w ocenie, że cyfryzacja mediów przyczyniła się do istotnych zmian w pracy redakcji, ale przede wszystkim w nieodwracalny sposób zmieniła interakcję między medium a jego odbiorcami. I tylko zrozumienie tych nowych warunków tej interakcji i dostosowanie do nich pracy redakcji daje szansę na odniesienie sukcesu, także ekonomicznego.
Panel Europejskiego Obserwatorium Dziennikarskiego w ramach konferencji Studia i perspektywy medioznawcze prowadził dr Adam Szynol, współredaktor polskiej edycji EJO.
Zdjęcie: Adam Szynol