St. Galler Tagblatt, 25 kwietnia, 2008
Jak media traktują kobiety w dzisiejszych czasach?
Szwajcarska gazeta branżowa Schweizer Journalist raz w roku wydaje numer całkowicie poświęcony kobietom. Niemiecki magazyn informacyjny Der Spiegel opublikował ostatnio specjalne wydanie zatytułowane „Das starke Geschlecht” (Mocniejsza płeć). Wydaje się, że nowa klasa K świętuje swoje pojawienie się na rynku medialnym: kobiety są ostatnim krzykiem mody w kolorowych pismach, czatach, za ołtarzami…Ale zacznijmy od początku.
Codzienność wygląda trochę inaczej, nieco bardziej ponuro. Według Międzynarodowego Monitoringu Mediów Światowych (International Monitoring of Global Media), projektu mającego za zadanie dokumentację udziału oraz przedstawienie kobiet i mężczyzn w mediach informacyjnych na świecie, odsetek artykułów poświęconych kobietom określonego dnia w 2005 wynosił zaledwie 21. Badacze z Danube-University Krems i Women’s Network of the Upper Austrian Press Council kontynuowali badania, a ich rezultaty były ostatnio omawiane w austriackiej gazecie Der Standard. W 2006 odsetek artykułów poświęconych kwestii kobiet w mediach regionalnych Dolnej Austrii wynosił 19 proc., co mimo, że plasuje to ten region poniżej średniej międzynarodowej, i tak znacznie przewyższało średnią krajową, wynoszącą raptem 12 proc. Główną miarą była proporcja mężczyzn i kobiet wspomnianych w artykułach, ale wspomnianych z imienia i nazwiska, a nie cytowanych, czy też przedstawianych tylko na zdjęciach. W kwestii zdjęć, udział kobiet wynosił 27 proc., a skupiano się przede wszystkim na młodych atrakcyjnych kobietach, takich jak te, które na przykład wybrano na królowe wina. W kwestii cytowań, odsetek kobiet wynosił zaledwie 17 proc., a to za sprawą tego, że kobiety rzadziej pojawiają się w sekwencjach o sporcie, polityce czy biznesie.
Dziedziny w rozkwicie, ale tylko w niektórych niszach
Kobiety mają specyficzne znaczenie na rynku – i specyficzną wartość na tym rynku. Półki w kioskach i na stoiskach z gazetami uginają się od „prasy kobiecej”, a w Internecie ilość stron i forów przeznaczonych dla kobiet stale się powiększa. W marcu Yahoo założyło Shine (http://shine.yahoo.com), stronę, gdzie kobiety “pomiędzy 25 a 54 rokiem życia” mogą dyskutować do woli, robić zakupy (według badaczy rynku, to kobiety podejmują 80 proc. wszystkich decyzji o zakupach) oraz otrzymywać porady na każdy temat. Popsugar (http://popsugar.com) ma podobną ofertę, lecz z tymi wszystkimi gwiazdkami mającymi upiększyć stronę wydaje się zbyt dziewczęce. Z kolei iVillage (www.ivillage.com), sprawia wrażenie poważniejszego i bardziej zaangażowanego w sprawy dnia codziennego. Prawie każdego dnia powstają nowe portale internetowe, a wszystkie celują w jedno, kobiety chcące nacieszyć oko, i które na ten cel gotowe są wydać pieniądze. Zatem, od najmłodszych lat młode kobiety, które chcą błyszczeć w towarzystwie chłopców, i które chcą stać się i pozostać kobietami sukcesu, muszą ciągle nad sobą pracować. Podczas gdy mężczyźni mogą po prostu być sobą, kobiety muszą godzić ze sobą rzeczy tak od siebie różne jak pielęgnacja skóry, zakupy, związek, rodzina i praca. Niemiecka gazeta Die Zeit zastanawiała się ostatnio nad tym jak to się dzieje, że kobiety kończą studia szybciej, mają lepsze stopnie – a mimo to ciągle zarabiają mniej niż ich koledzy. Ci, którzy znają większość prasy kobiecej (tak, istnieją pewne wybitne wyjątki, ale nie jest to tematem tego tekstu) mogą zdawać sobie sprawę, że fakt ten wiąże się również z kompleksem niższości, który się im wmawia przez artykuły o tak podnoszących na duchu tytułach, jak: „Jak być bardziej pewną siebie”. Wyniki przedstawione przez austriackich badaczy w zasadzie to potwierdzają: kobiety nawet na kierowniczych stanowiskach chętnie pozwalają swoim kolegom błyszczeć przed kamerami.
„Kobiecy punkt widzenia”