Świat się kurczy: zanik wiadomości ze świata w brytyjskiej prasie.

Nowy raport Martina Moore’a opublikowany w Media Standards Trust kładzie nacisk na stopniowy zanik doniesień ze świata w brytyjskiej prasie. Moore przeanalizował marcowe wydania czterech czołowych brytyjskich tytułów: The Guardian, The Daily Telegraph, The Daily Mirror oraz The Daily Mail. Wyniki analizy przeprowadzonej w podanym okresie w 1979, 1989, 1999 i 2009 roku pokazują, w ciągu ostatnich trzydziestu lat nastąpił drastyczny spadek liczby doniesień ze świata. Od 1979 do dziś o 40 procent spadła liczba samych newsów, zmniejszeniu o połowę uległa także powierzchnia poświęcana na wiadomości międzynarodowe (kiedyś było to 20% wydania – dziś już tylko 11%). Przedstawione liczby robią jeszcze większe wrażenie, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że w tym samym czasie liczba newsów zwiększyła się o 15 procent.

Aby zobrazować opisywane zmiany, Moore przywołuje znaną okładkę Daily Mirror z 1979 roku, na której opisywano zbrodnie Czerwonych Khmerów. Trudno wyobrazić sobie dziś taką różnorodność, a co dopiero to, że na doniesienia z Kambodży poświęcono aż osiem stron tego popularnego brytyjskiego dziennika.

Widzimy tu swoisty paradoks: globalizacja i większa łatwość w zdobywaniu informacji ze świata nie idą w parze z większą podatnością (czy też z zapotrzebowaniem) na pogłębione analizy wydarzeń międzynarodowych. Świat skurczył się na stronach popularnych dzienników i magazynów. Nawet jeśli jakaś ważka kwestia znajdzie się na tzw. jedynce, trudno już znaleźć artykuł na ten temat na pierwszych dziesięciu stronach. Doniesienia ze świata są sporadyczne, a jeśli już się pojawiają, to najczęściej związane są z katastrofami naturalnymi lub celebrytami.

Raport Moore’a pozwala nam zrozumieć dynamikę, która przyczyniła się zmniejszenia liczby wiadomości międzynarodowych w prasie. Nie zawdzięczamy jej tylko i wyłącznie potrzebie ograniczania i cięcia kosztów.

Cały raport można znaleźć tutaj