Smutne pożegnanie czy nowy początek? Reakcja mediów w Europie w dniu Brexitu

5 marca 2020 • Dziennikarstwo Branżowe • by

Dwie brytyjskie gazety użyły zdjęć klifów w Dover na swoich okładkach, ale przedstawiły za ich pomocą zupełnie inny obraz.

Media w całej Europie w ostatnim dniu obecności Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, czyli 31 stycznia, zastanawiały się nad tym, co odejście tego kraju oznacza dla ich własnych państw i dla całej UE. Zespół EJO postanowił przyjrzeć się bliżej sposobowi opisywania tej kwestii w kilku wybranych krajach.

Jak nietrudno się domyślać, dużo mówiono w tym dniu o wątpliwościach dotyczących odejścia Wielkiej Brytanii oraz kwestiach związanych z porozumieniem handlowym, które powinno być zawarte do końca okresu przejściowego, czyli do 31 grudnia 2020 roku.

Nastroje prasy europejskiej były raczej minorowe, choć było też kilku komentatorów, którzy prezentowali nieco bardziej optymistyczną wizję wydarzeń. Sugerowali oni, że nauczka, jaką jest Brexit, jest okazją do odrobienia lekcji tego, co robić, by w długim okresie wzmacniać zjednoczoną Europę.

Pojawiały się też elementy humorystyczne, przede wszystkim w niemieckim dzienniku Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ), który przedstawił listę typowo brytyjskich rzeczy, za którymi będą tęsknić inni Europejczycy.

Siedmiu partnerów EJO wzięło udział w badaniu, przyglądając się gazetom codziennym oraz serwisom informacyjnym online o różnych sympatiach politycznych i analizując ich publikacje dotyczące Brexitu w ciągu dwóch dni – 31 stycznia i 1 lutego.

W kolejnych częściach tekstu pojawiają się linki do newsowych stron internetowych oraz wersji online dzienników papierowych. Należy zwrócić uwagę na to, że wersje drukowane i online artykułów z gazet mają często różne tytuły. Zdarza się też niejednokrotnie, że wersje papierowe pojawiają się dzień później niż  wersje online.

Wielka Brytania

Sposób w jaki Brexit podzielił brytyjskie społeczeństwo na dwa obozy świetnie ilustrują okładki dwóch dzienników, Guardiana i Daily Mail, z 31 stycznia. Obie okładki zawierały zdjęcia białych klifów w Dover, często traktowanych jako symboliczna ochrona przeciw inwazji najeźdźców z kontynentalnej Europy. Tym niemniej, obraz ten potraktowany został przez obie redakcje w zupełnie inny sposób.

Lewicowy Guardian, przeciwny Brexitowi od samego początku, przeciwstawił rozmazanemu obrazowi klifów przepraszający tytuł „Mała wyspa” (Small island), opisując wyjście Wielkiej Brytanii z Unii jako „największe ryzyko w tym pokoleniu” i podkreślając widok samotnej flagi Union Jack powiewającej na plaży. Konserwatywny tabloid Daily Mail, przez długi czas namawiający do opuszczenia UE, wytłuścił tytuł Nowy początek dla Brytanii” (A New Dawn For Britain) nad wyraźnym obrazem klifów, z kolorami flagi Union Jack zajmującymi większą część obrazu nieba.

Konserwatywny Daily Telegraph, który również opowiadał się za Brexitem, użył nieco mniej uderzającej i przyciągającej wzrok okładki. Ich tytuł był cytatem z wystąpienia premiera Borisa Johnsona na dzień Brexitu – „To nie koniec, tylko początek”. Okładkę ilustrowało zdjęcie samego Johnsona.

Wszystkie trzy gazety przeznaczyły tego dnia bardzo dużo miejsca na opisywanie tematu Brexitu. Ton tekstów Guardiana był zwykle pełen rezygnacji i podniosły, podczas gdy w przypadku Telegraph i Daily Mail raczej podnoszący na duchu i triumfujący (na przykład komentarz lidera Brexit Party Nigela Farage’a w Telegraph czy kontrowersyjnego prawicowego felietonisty Richarda Littlejohna w Daily Mail).

1 lutego wszystkie trzy gazety komentowały Brexit raczej w tym samym tonie co poprzedniego dnia.

Guardian przedstawił na pierwszej stronie komentarz redakcyjny napisany przez stałego felietonistę Jonathana Freedlanda pod tytułem „Dzień, w którym powiedzieliśmy ‘Do widzenia’” (The day we said goodbye). To wydanie dziennika zawierało również specjalny dodatek składający się z 27 listów z Europy, pożegnalnych wiadomości od znanych osób z krajów UE (“27 letters from Europe” – fond farewell notes from cultural figures from across the EU”).

Specjalny dodatek Guardiana składał się z 27 listów z Europy.

Telegraph również zawierał specjalny dodatek, pod tytułem „Brexit: i co dalej?” (Brexit: what next?). Większość tekstów w nim zawartych kończyła się konkluzją, że Wielką Brytanię czeka świetlana przyszłość poza Unią.

Daily Mail skoncentrował się na obrazach ze świętowania zwolenników wyjścia z Unii w dniu poprzednim. Na pierwszej stronie pojawił się tytuł „GODZINA ZERO. Zegar na Downing St pokazuje moment, w którym opuszczamy UE na dobre” (ZERO HOUR / Downing St countdown clock shows moment we left the EU for good). W środku gazety przedstawiono na ośmiu stronach kalendarium wydarzeń prowadzących do Brexitu.

Polska

W Polsce przeanalizowane zostały publikacje trzech gazet: Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej oraz Faktu.

Zarówno Wyborcza, jak i Rzeczpospolita poświęciły tematowi dużo miejsca, przede wszystkim 31 stycznia, kiedy to oba tytuły na pierwszych stronach opisywały dzień wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Wyborcza opublikowała tekst Adama Michnika „Brexit – lekcja dla Polski”Rzeczpospolita opublikowała natomiast tekst redakcyjny zatytułowany „Porzucona Europa”. Oba tytuły były raczej negatywnie nastawione do faktu Brexitu, zarówno w zakresie wpływu tego faktu na Polskę, jak i całą Europę.

Adam Michnik na okładce Gazety Wyborczej przekonywał, że Brexit to zła odpowiedź na kryzys Europy.

Dodatkowo, oprócz okładki, obie gazety przeznaczyły w piątek  kolejnych kilka stron na artykuły opisujące różne aspekty wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Gazeta Wyborcza potraktowała to jako „Temat dnia”, natomiast Rzeczpospolita dodała na tych stronach specjalny nagłówek będący kombinacją brytyjskiej i unijnej flagi.

31 stycznia oba tytuły opisywały wydarzenia w Brukseli i w Wielkiej Brytanii, dostarczając szeregu informacji kontekstowych (typu historyczny opis relacji Wielkiej Brytanii i UE czy kalendarium wydarzeń związanych z Brexitem od 2016 roku). Gazeta Wyborcza skoncentrowała się nieco bardziej na aspektach politycznych, zaś Rzeczpospolita na ekonomicznych konsekwencjach Brexitu.

1 lutego obie gazety zaprezentowały nieco więcej komentarzy. Gazeta Wyborcza opublikowała teksty brytyjskiego historyka Timothy’ego Garton Asha, zaś Rzeczpospolita komentarze irlandzkiego premiera Leo Varadkara i ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Dominica Raaba. Gazeta Wyborcza opublikowała także wywiad z byłym premierem Wielkiej Brytanii Tonym Blairem.

Fakt poświęcił Brexitowi zdecydowanie mniej uwagi. 31 stycznia opublikował tylko jeden artykuł na stronie 5 edycji papierowej, opisujący potencjalne skutki Brexitu dla obywateli Polski, pod tytułem „Czy zaszkodzi ci Brexit?”. 1 lutego opublikowany został wywiad z ministrem rolnictwa zatytułowany „Polscy rolnicy stracą na Brexicie” (ponownie na stronie 5, tyle że z zapowiedzią na stronie pierwszej).

Czechy

W czeskich mediach dzień Brexitu na krótko odwrócił uwagę od koronawirusa, czyli tematu, który zdominował medialną agendę. Wyjście Brytanii z Unii Europejskiej nie zyskało tak wielkiego nasycenia relacjami jak miało to miejsce w 2016 roku, gdy ogłoszono szokujące wyniki referendum w sprawie Brexitu. Niemniej, był to temat widoczny w większości mediów. Kilka gazet zaprezentowało na pierwszych stronach sceny z londyńskich uroczystości, a tabloid Blesk na swojej internetowej stronie zamieścił ponad 100 takich zdjęć.

Podobnie jak w przypadku referendum, ton relacji w większości był negatywny, wiele redakcji wyrażało obawy związane z wpływem, jaki Brexit wywrze na Wielką Brytanię, Czechy i resztę Unii. Niemniej, niektóre media mówiły o tym w uderzająco pozytywnym tonie, przywołując słowa Borisa Johnsona, skierowane w dniu Brexitu do narodu, w szczególności hasło: „To nie koniec, lecz początek”.

Media czeskie również poświęciły Brexitowi sporo uwagi.

Czeskie gazety skupiły się w większości na poinformowaniu czytelników o szczegółach umowy pomiędzy Wielką Brytanią i Unią, często wskazując na to, że wyjście Brytyjczyków z UE nie będzie całkowite aż do zakończenia okresu przejściowego, czyli 31 grudnia. Media w Czechach rozwodziły się także sporo na temat sytuacji ich obywateli przebywających w Wielkiej Brytaniii oraz tego, jakie będą przyszłe relacje handlowe między oboma krajami.

Centro-prawicowy dziennik Lidove Noviny porównał wyjście Brytanii z Unii do podziału Czechosłowacji w 19992 roku. Gazeta zaznaczyła, że oba wydarzenia zakończyły okres kłótni, ale ostatecznie Czechy i Słowacja zeszły się ponownie w trakcie przyłączenia się do Unii Europejskiej.

Niemcy

Dwa prestiżowe niemieckie dzienniki, monachijski  Süddeutsche Zeitung (SZ; centro-lewicowy) i Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ; konserwatywny) szeroko komentowały „Dzień Brexitu”, wysuwając te informacje na czołówki i na strony z hasłem „temat dnia”, podobnie jak w sekcjach politycznych i ekonomicznych dziennika. Wyraźniejszą ekspozycję temat zyskał w FAZ.

Większość artykułów skupiała się na przyszłości handlowych relacji między Wielką Brytanią i Niemcami oraz całą Wspólnotą. Süddeutsche Zeitung napisał 31 stycznia: „Chociaż Wielka Brytania ma więcej do stracenia w kwestiach ekonomicznych niż UE, to jednak twardy Brexit będzie bolesny dla wielu jej członków”.

Mimo że obawa przed twardym Brexitem była powracającym motywem, to FAZ przeznaczył przestrzeń dla opinii, które postrzegają Brexit nie tylko jako stratę, ale także potencjalny zysk. Niemcy może i „stracą ważnego partnera”, ale jeśli w rezultacie Brexitu Wielka Brytania zdereguluje i zastosuje prostszy system podatkowy, Unia powinna dostrzec w tym okazję do ograniczenia nadmiernych regulacji unijnych blokujących konkurencyjność – zauważył jeden z komentatorów.

Niemiecki tabloid BILD był zbyt zajęty ostatnimi wiadomościami na temat koronawirusa, by poświęcić więcej uwagi Brexitowi. 31 stycznia zamieścił krótki artykuł z nagłówkiem „Brexit, teraz naprawdę” skupiający się na zmianach, jakie to wydarzenie za sobą pociągnie. Następnego dnia był jeszcze krótszy i głosił, że Brexit jest „już oficjalny”.

SZ i FAZ z kolei wskazywały, że prawdziwa praca – osiągnięcie umowy handlowej – jest wciąż na początkowym etapie, a dla Wielkiej Brytanii impreza pod hasłem „Dzień Brexitu” właśnie się skończyła. W obu gazetach dominował żałobny ton nad wystąpieniem Brytyjczyków ze Wspólnoty.

Nieliczne artykuły poruszały wątek przyszłości Unii Europejskiej. Wyjątkiem była publikacja 1 lutego w Süddeutsche Zeitung, w której autor zwracał uwagę na to, że Wspólnota nie powinna postrzegać Brexitu jako zwykłego „brytyjskiego spektaklu”, lecz zwrócić uwagę na własne problemy i podziały.

Wg dziennika FAZ pożegnanie się z ekscentrycznymi Brytyjczykami będzie ciężkie dla reszty Europejczyków.

Na marginesie rozmów o problemach i niepewnościach, w niektórych relacjach pojawił się cierpki humor. W dziale kultura, FAZ opublikował artykuł z nagłówkiem „Żegnaj kochanie” (Bye Bye love), w którym wymienił pewne szczególne brytyjskie fenomeny, których będzie „Europejskiemu Klubowi” brakowało: ogórkowe kanapki, „Brytyjski Tydzień” w Aldi, komedie BBC – i angielskie poczucie humoru.

Włochy

Wydawana w Rzymie, lewicująco-centrowa La Repubblica przez obserwowane dwa dni poświęciła sporo miejsca na publikacje związane z Brexitem. Gazeta oferowała zarówno praktyczny poradnik krok-po-kroku, co się stanie po Brexicie, jak i opinie na temat psychologicznego wpływu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. La Repubblica przyjęła bardziej „europejską” perspektywę poprzez przekłady artykułów z partnerskich mediów z innych krajów, jak i dzięki wywiadom z brytyjskimi politykami, takimi jak Nicola Sturgeon, pierwsza minister Szkocji, czy Tony Blair – były premier Wielkiej Brytanii.

Wydawany w Mediolanie, centrowy dziennik Corriere della Sera proponował swoim czytelnikom zarówno praktyczne informacje (głównie 31 stycznia), jak i opinie (głównie 1 lutego). Było to podsumowanie wydarzeń prowadzących do oficjalnego wyjścia Brytanii z UE. Gazeta jednocześnie przeprowadzała wywiady z politykami i pisarzami, którzy byli związani z tym procesem, oraz z Włochami przebywającymi w Wielkiej Brytanii. Komentatorzy próbowali znaleźć miejsce ostatnich wydarzeń w perspektywie historycznej, jeden z nich przywołał nawet słowa rzymskiego poety, Wergiliusza, opisującego wyspę Brytyjczyków jako „odciętą od reszty świata”.

Sięgając daleko w przeszłość: komentator Corriere della Sera zauważył, że nawet w czasach antycznych Brytania często wydawała się być odciętą od reszty świata.

Dla innej mediolańskiej gazety, konserwatywnego Il Giornale (należącego do brata Silvio Berlusconiego – Paolo), Brexit znalazł się niżej na redakcyjnej agendzie dziennika, ale temat został poruszony w obu dniach. Relacje były podzielone na dwa nurty. Jeden dotyczył londyńskich wydarzeń – wiecu pożegnalnego z 31 stycznia i przesłania Borisa Johnsona do narodu w jego wiadomości wideo. Drugi skupiał się na analizie potencjalnego wpływu Brexitu na Italię. Przykładowo, gazeta przeprowadziła wywiad z Raffaele Trombettą, włoskim ambasadorem w Wielkiej Brytanii i Antonio Martinem – byłym ministrem spraw zagranicznych za rządów Berlusconiego.

Portugalia

Analiza portugalskiego zespołu EJO na temat Brexitu opierała się na tym, jak temat został zrelacjonowany przez trzy ogólnokrajowe dzienniki prasowe: Público, Correio da Manhã (oba wydawane w Lizbonie) i Jornal de Notícias (wydawany z Porto). Warto zauważyć, że  najstarszy portugalski, istniejący dziennik ogólnokrajowy Diario de Notícias został w 2018 roku zmieniony w internetowy z drukowaną edycją tylko w soboty.

Żaden z analizowanych dzienników nie ma wyraźnej linii politycznej. Público skupia się bardziej na sprawach międzynarodowych niż Correio da Manhã i Jornal de Notícias. Ten ostatni zaspokaja głównie potrzeby czytelników na północy kraju.

Público najobszerniej relacjonował Brexit. Temat ten zdominował pierwszą stronę w obu dniach. Wewnątrz numerów z 31 stycznia i 1 lutego poświęcono około 20 stron na zrelacjonowanie obszernego zakresu tematyki związanej z Brexitem. Głównym poruszanym aspektem był wpływ ekonomiczny i potencjalne reperkusje dla Portugalczyków żyjących w Wielkiej Brytanii oraz coraz większe prawdopodobieństwo ogłoszenia przez Szkocję niezależności i ponowne zjednoczenie Irlandii.

Portugalski dziennik Público opisał Brexit jako “dzielący i chaotyczny”.

Jornal de Notícias także w ciągu obu dni na pierwszej stronie relacjonował Brexit, nie były to jednak wiodące artykuły. Każdego dnia gazeta przeznaczyła po dwie strony na kwestie związane z Brexitem i skupiała się w głównej mierze na prawdopodobnym jego wpływie na Portugalczyków, w szczególności żyjących na Wyspach. 1 lutego artykuły dotykały kwestii szkockich i irlandzkich. Tego samego dnia w dodatku finansowym wiodący artykuł był poświęcony ekonomicznemu wpływowi Brexitu.

Correio da Manhã nie relacjonował Brexitu na pierwszej stronie, ale każdego dnia publikował artykuły na ten temat wewnątrz numerów. Skupiały się one przede wszystkim na implikacjach dla Portugalczyków żyjących w Wielkiej Brytanii, choć 1 lutego opublikował relację na temat przebiegu dnia Brexitu w Londynie.

Ukraina

Niektóre ukraińskie media relacjonowały Brexit zarówno 31 stycznia jak i 1 lutego, ale dla większości z nich nie był to news dnia. Trzy informacyjne strony internetowe poddano szczegółowej analizie. Lewicowo-centrowy portal LB.ua i prawicowo-centrowy DT.ua – oba najbardziej wiarygodne źródła informacji na Ukrainie – zajęły się dogłębnie tematem Brexitu, skupiając się na konsekwencjach wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Nieco mniej uznany portal fakty.ua ograniczył się do kilku newsów związanych z Brexitem.

Dominującym ujęciem był prawdopodobny wpływ Brexitu na Wielką Brytanię; przyszłości Unii Europejskiej poświęcono mniej uwagi. Jeden artykuł w DT.ua był dość optymistyczny w odniesieniu do możliwych politycznych reperkusji. Wspominano w nim o ostrych różnicach opinii na temat Brexitu wewnątrz samej Wielkiej Brytanii i skupiono się na politycznych i ekonomicznych aspektach. Podkreślono również symbolikę wydarzenia w postaci projekcji zegara na Downing Street, odmierzającego ostanie chwile Brytanii w Unii oraz nową 50-centówkę. Relacje LB.ua były bardziej neutralne i poświęcone politycznym oraz ekonomicznym konsekwencjom dla Wielkiej Brytanii.

Wpływ Brexitu na relacje ukraińsko-brytyjskie także znalazł swoje odbicie w publikacjach, w szczególności w odniesieniu do kwestii wizowych między obu krajami. Artykuł w LB.ua wspominał także o mniej oczywistych implikacjach dla Ukrainy. Na przykład o możliwości nowej umowy handlowej między Ukrainą i Wielką Brytanią, która mogłaby przynieść korzyści dla sektora rolniczego Ukrainy, a ten musi się obecnie podporządkowywać dość ścisłym regulacjom unijnym.

O projekcie

Projekt jest efektem wspólnych działań partnerów Europejskiego Obserwatorium Dziennikarskiego.

Inne wersje językowe można przeczytać na poszczególnych stronach projektu EJO:

Metodologia

Analiza przeprowadzona została przez partnerów Europejskiego Obserwatorium Dziennikarskiego z siedmiu instytucji badawczych w Europie. Analizowali oni teksty dotyczące Brexitu w gazetach i mediach online 31 stycznia i 1 lutego.

Autorka tekstu i koordynatorka badania

Paula Kennedy, redaktorka strony EJO w języku angielskim, Reuters Institute for the Study of Journalism, University of Oxford.

Uczestnicy badania

Sandra Štefaniková, Uniwerstet Karola w Pradze, EJO Czechy

Tina Bettels-Schwabbauer, Erich-Brost-Institut TU Dortmund, EJO Niemcy

Philip Di Salvo i Antonio Nucci, Università della Svizzera italiana, Lugano, wersja EJO w języku włoskim

Adam Szynol i Michał Kuś, Uniwersytet Wrocławski, EJO Polska

Ana-Pinto Martinho, University Institute w Lizbonie, EJO Portugalia

Halyna Budivska, National University of “Kyiv-Mohyla Academy” w Kijowie, EJO Ukraina

 

Zdjęcia: zdjęcia okładek prasy europejskiej dostarczone przez partnerów projektu EJO

Może Cię także zainteresować tekst Raport EJO: “Zabije nas czy wzmocni?” – europejskie media wobec Brexitu

Send this to a friend