Coraz mniej ludzi ogląda tradycyjną telewizję. Młodsza widownia coraz częściej wybiera transmisje online. Jeżeli nadawcy nie zareagują na przemiany w sposobie odbioru telewizji, ryzykują utratę swojej dotychczasowej pozycji – ostrzega nowy raport Reuters Institute for the Study of Journalism (RISJ).
W kwestii odbioru wiadomości, telewizja jeszcze przez długie lata pozostanie ważnym medium, jednak stacje telewizyjne muszą podjąć kroki w celu włączenia się w nurt przemian, które zachodzą obecnie w przemyśle medialnym. Jeżeli tego nie zrobią, mogą stracić kontakt ze swoją widownią, ostrzegają Rasmus Klein Nielsen i Richard Sambrook w raporcie What is happening to television news?
Odbiorcy, zwłaszcza ci młodsi, spędzają coraz mniej czasu przed ekranem tradycyjnego telewizora. Oglądalność telewizji w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych spada średnio o 3 do 4% w skali roku od 2012. Dane te można bezpośrednio porównać ze spadkiem czytelnictwa prasy drukowanej, który rozpoczął się w okresie po roku 2000.
Jeżeli pomnożymy te wyniki przez dziesięć lat, spadki w oglądalności mogą sięgać 30%. Jak wskazuje raport, przeciętny odbiorca wielu telewizyjnych programów informacyjnych jest starszy niż przeciętny czytelnik prasy.
Według raportu, w 2010 roku brytyjski program informacyjny ITV Evening News przyciągał około 3,4 miliona odbiorców. W 2015, liczba była mniejsza o 2 miliony. Niemiecki RTL Aktuell stracił w tym samym okresie około 700 tysięcy widzów, podobnie jak francuski TF1 20 heures. Podobnie do czytelników prasy drukowanej, odbiorcy programów informacyjnych są według badań wyraźnie starsi niż średnia krajowa wieku. W 2015 roku mediana odbiorców Fox News w Stanach Zjednoczonych wynosiła 67 lat, MSNBC – 63 lata, a CNN – 61,9 lat.
Młodsi odbiorcy mediów przenieśli się do internetu. Za pośrednictwem mediów społecznościowych, serwisów VOD i stron internetowych oglądają materiały wideo online.
Jak mówi dr Nielsen, kierownik do spraw badań RISJ: „Nie ma powodów, by wierzyć, że pokolenie, które wychowało się w epoce internetu i korzysta z serwisów VOD oraz mediów społecznościowych za pośrednictwem wielu połączonych ze sobą urządzeń, wybrałoby linearny przekaz telewizyjny ograniczony do jednego odbiornika tylko dlatego, że się starzeje”.
Jak podkreśla dr Nielsen, kwestia ta budzi pytania dotyczące społecznego (publicznego) interesu w utrzymywaniu tradycyjnych nadawców informacji telewizyjnych w przeciągu najbliższych 60 lat.
Jakie jest rozwiązanie tej sytuacji? Według raportu, nie ma jedynej słusznej drogi. Kluczowa jest jednak trafna diagnoza wyzwań zamiast przyjmowanie pragmatycznej pozycji obronnej przed nadchodzącymi zmianami. Stopniowa adaptacja również nie będzie wystarczająca wobec tempa zmian w otoczeniu medialnym.
Nadawcy muszą wykorzystać swoje atuty w postaci kreatywności, uznanych marek medialnych oraz jakości produkcji, aby eksperymentować, wprowadzać innowacje, przekraczać granice i ryzykować porażkami w celu ponownego zachęcenia do siebie odbiorców, którzy coraz częściej wybierają media online. Taka postawa wymaga wyjścia poza skostniałą strukturę organizacji medialnych, która ukształtowała się jeszcze w dwudziestym wieku.
Badania pokazały również, jak niewiele znaczą treści informacyjne dla liderów w dystrybucji produktów wideo online, takich jak Netflix, Amazon, YouTube czy Facebook, którzy swoją działalność opierają przede wszystkim na rozrywce. Raport przedstawia także sposób, w jaki nadawcy treści informacyjnych w sieci (gazety, portale informacyjne) kreują swoją przestrzeń w zmieniającym się środowisku medialnym – wytwarzając nowe formaty oraz strategie i modele działań redakcyjnych.
Dr Nielsen zaznacza, że: „wymyślenie na nowo roli społecznej i politycznej a także znalezienie zasobów dla ich funkcjonowania to prawdopodobnie największe wyzwanie dla wiadomości telewizyjnych. Nadawcy nie powinni pytać o to, co zastąpi tradycyjne wiadomości. Nic ich nie zastąpi. Pytanie musi dotyczyć tego, jak możemy popchnąć telewizję poza to, co już znamy.”
Link do raportu tutaj