Łabędzi śpiew trzech magnatów

19 sierpnia 2011 • Ekonomika Mediów • by

To było jak oglądanie filmu z przedwczoraj.

Nagle cała ich trójka pojawiła się z powrotem: Leo Kirch, Silvio Berlusconi i Rupert Murdoch – magnaci, którzy mocno namieszali w europejskim przemyśle medialnym w latach 80. i 90. XX w. Najpierw zobaczyliśmy nekrologi pierwszego, którego imperium podupadło lata temu. Ostatnio dwóch pozostałych pojawiało się na pierwszych stronach gazet ze względu na ich pozbawione skrupułów nadużywanie władzy. Przyniosło ono skutki w postaci skandalu w mediach i zapewne wielu nieprzespanych nocy w obliczu widowiskowego pozbawienia władzy.

Zbliża się chwila, w której tych dwóch łajdaków będzie musiało się wycofać. Prawdopodobnie ich imperia rozpadną się w jakiś sposób, nawet jeśli Berlusconi nadal wolałby – na przyszłych imprezach bunga bunga – pozostawać w centrum zainteresowania, aż do osiągnięcia dojrzałego wieku stu lat. To odciągałoby uwagę mediów od brudnych interesów i afer związanych z polityką, w której obszarze święci triumfy tylko w tworzeniu prawa, które bezpośrednio wspiera jego interesy gospodarcze lub chroni go przed postępowaniem karnym.

Kto jednak zastąpi tę trójkę? Niestety, w zasięgu wzroku nie ma wielu rodzin przedsiębiorców, takich jak Ochs-Sulzberger – która to z pokolenia na pokolenie ochrania „New York Times” przed burzliwym otoczeniem, umożliwiając swoim redakcjom serwowanie w interesie publicznym wysokiej jakości dziennikarstwa. To raczej internetowi pionierzy, jak Mark Zuckerberg od Facebooka czy Larry Page z Google, będą przewodzili nowemu pokoleniu medialnych przedsiębiorców – ludzi od udanych przedsięwzięć związanych z sieciami społecznymi i wyszukiwarkami internetowymi, świadomych tego, że muszą w jakiś sposób dostarczać dziennikarskich treści, mimo bycia nieświadomymi, jak wygląda dziennikarstwo dobrej jakości.

Opublikowano w Die Furche, 4 sierpnia 2011.

Print Friendly, PDF & Email

Tagi, , , , , , , , , , ,

Send this to a friend